Tak jak ostatnio pisałam, dziś zaprezentuję wam jak ja wykonuję róże z liści. Porę mamy bardzo dobrą na tego typu rzeczy,ponieważ liście oferują nam maksymalną możliwość kolorystyczną. Ja to wykorzystałam i zrobiłam dość sporo różyczek, w różnych wariantach kolorystycznych a także wielkościach.
Zacznę od tego jak zrobić różyczkę.
Przede wszystkim potrzebujemy różnej wielkości i różnego koloru liście klonowe. Ja zbierałam te jeszcze zielone, żółciutkie, pojawiły się także delikatnie czerwony i takie już prawie brązowe.
I zaczynamy działać. Pierwszego liścia składamy na pół, tak jak widać na zdjęciu poniżej. Można krawędź złożenia ścisnąć, żeby liść zrobił się płaski. Ja nie robię tego, ponieważ gotowa różyczka jest wtedy płaska i mało efektowna.
I zwijamy ściskając u dołu.
Dokładamy drugi liść złożony w ten sam sposób. Dokładamy do dookoła, marszcząc dołem.
I postępujemy tak z każdym kolejnym liściem. Dokładamy ich taką ilość, żeby otrzymać różyczkę pożądanej wielkości. Ja przy małych różyczkach wykorzystałam 3-4 liście, natomiast przy tych dużych ok 6 liści.
I powstaje nam takie cudeńko:
Na końcu wiążemy sznurkiem bądź muliną czy kordonkiem miejsce, gdzie ściskaliśmy palcami. Zaciskamy supełek i różyczka gotowa.
Można spryskać je lakierem do włosów, zachowają one wtedy kolor.
Moje kwiatki bez lakieru wyglądają tak :
A te z lakierem tak:
Zachęcam do klikania na zdjęcia - efekt będzie lepiej widoczny.
Same możecie stwierdzić czy warto pryskać :)
Jeżeli chcemy wykorzystać je pojedynczo, trzeba wykończyć łodygę. W tym celu można użyć papierowej wstążki bądź czegokolwiek, żeby uzyskać imitację łodygi.
Ja osobiście wykorzystam je do różnych stroików bądź bukietów, więc nie potrzebuję na ten moment wykończenia.
Myślę, że dość jasno i zrozumiale pokazałam mój sposób zrobienia takiego cudeńka :)
Zachęcam do zabawy z liściami, ponieważ teraz jest ich pod dostatkiem.
Takie różyczki to ciekawy motyw na udekorowanie domu. I zapewniam, że będą się trzymać długo i co najważniejsze nie trzeba ich kompletnie podlewać !
Na dziś to wszystko.
Zapraszam do odwiedzin i komentowania :)
Pozdrawiam
Justyna
Swietny kursik zrobiłaś:) Też takie różyczki robiłam. Dzięki za miły komentarz i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękny bukiecik:)Dziękuję za odwiedziny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle super pomysł! Na to bym nie wpadła :-) Fajne rzeczy robisz Kochana. Dziękuję za wizytę u mnie i zapraszam częściej :-)))
OdpowiedzUsuńBędę odwiedzać :-) dzięki !
Usuńooo świetny blog ,
OdpowiedzUsuńdziękuję za ten mini kurs ...zawsze mi się podobały takie cudne róże ale nie umialam ich zrobić ...dziś spróbuję :-)
Dziękuję i powiedzenia :-) nie jest to takie trudne jak się wydaje.
UsuńJa pryskam :) Piękne różyczki i kursik bardzo fajny :) Dziękuję za zaproszenie i jeśli pozwolisz rozgoszczę się u Ciebie na dobre :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) będzie mi miło :-)
UsuńDzięki za miłe odwiedziny!
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś robiłam takie różyczki-fajna zabawa!!
A origami robisz obłędne ja dopiero raczkuje w tym temacie, pozdrawiam.
Na pewno się rozkręcisz i będzie Ci szło lepiej ode mnie :) Powodzenia i dziękuję :)
UsuńNigdy nie robiłam, w końcu muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńWpadłam z rewizytą, fajny kursik, bardzo mi się podobają te bukiety.
OdpowiedzUsuńMoże czas spróbować :) Pozdrawiam serdecznie Monika :)
Wow nie znałam tego pomysłu - prosty i efektowny :)
OdpowiedzUsuńRobiłam takie w zeszłym roku do szkoły :D
OdpowiedzUsuń