Oto co przywitało mnie wczoraj w południe :)
List od Jadwigi <klik>. A w nim cudeńka :) Z resztą, sami zobaczcie.
Podoba mi się Jadwigi pieczątka. Zarówno ta z adresem jak i ta:
Tak nawiasem mówiąc, to chwyciła mnie wena. Ale niestety ciągle mi brak czasu. Denerwuje mnie to. Mam tyle pomysłów i planów co do Świąt Wielkanocnych. Na razie zaczęłam od koszyczków origami. Czyli nic nowego, ale to też muszę zrobić bo coroczne osoby zaczęły się pomału przypominać :)
Ale myślę, że wezmę się za to wszystko i pokonam ten nieustannie goniący czas i zrobię chociaż połowę tego co zaplanowałam.
Teraz uciekam do wanny pełnej piany, bo po całym tygodniu pracy mam zamiar naprawdę wypocząć :) A na to zostaje mi tylko dzień jutrzejszy.
Trzymajcie się cieplutko.
Pozdrawiam
Justyna
śliczny prezent :)))
OdpowiedzUsuńOh jaka miła niespodzianka, a pieczątka faktycznie urocza <3 Jej podziwiam, że już myślisz o wielkanocy, ja jak zwykle w tyle XD
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i miły komentarz. Fajnie jest dostawać prezenty, miłej niedzieli życzę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
no to już wiem czemu tak długo Cię nie było:) dołączyłam do grona obserwatorów, zapraszam również do siebie http://moje-drugie.blogspot.com będziemy na bieżąco ....a póki co to życzę czasu, na realizację pomysłów:)
OdpowiedzUsuńJa od siebie życzę weny i niepowtarzalnych pomysłów ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiłe prezenty to wielka przyjemność! Pozdrawiam i zapraszam na więcej!
OdpowiedzUsuń